|
Na ratunek Avaya
Strona 5
Autor: aria
1 : 2 : 3 : 4 : 5
- Avaya została uratowana, Czarny Rycerz niestety uciekł. Koba wraz z posiłkami przepędzili harpie. Jorgen...- zamilkł.
Zrozumiałem z wyrazu twarzy przyjaciela, że i on poległ. Spojrzałem w sufit namiotu, w głowie huczało od zaklęć pięknych elfek które uzdrowiły moje rany, przez lufcik wiatr lekko wpadał do pomieszczenia i chłodził moje rozgrzane ciało. Czułem jak demon był nie zadowolony z tego faktu, że jednak żyję. Muszę się napić pomyślałem...
KONIEC
|
|